Wszyscy pogorzelcy zostali otoczeni przez służby miejskie opieką – mówi koordynujący akcją z ramienia burmistrza, Marian Chwiałkowski
Co było przyczyną pożaru budynku przy ulicy Podgórnej, który wybuchł w nocy z 12 na 13 czerwca, okaże się po przeprowadzeniu śledztwa. W pożarze mieszkania zginęła 50-letnia kobieta, kilka osób trafiło do szpitala. Wszystkim pogorzelcom służby burmistrza Brodnicy udzieliły pomocy.
W akcji gaśniczej uczestniczyło pięć zastępów, trzy zawodowych strażaków z Brodnicy i dwa ochotników. Mieszkańcom ewakuowanym z budynku sztab kryzysowy podstawił ogrzewany autobus,podano ciepłe napoje i posiłek.Rodzinę kobiety, która poniosła śmierć w płomieniach otoczono opieką psychologa. Strażacy i policjanci po ugaszeniu pożaru i schłodzeniu klatki schodowej, pozwalali mieszkańcom na zabranie cieplejszego ubrania. Cześć z nich resztę nocy spędziła w domach rodzin lub znajomych, ale większość pozostała i czekała w autobusie. Na miejsce tragedii przybył Jarosław Radacz, burmistrz Brodnicy, na którego polecenie ekipy remontowe BTBS od rana 13 czerwca zajęły się usuwaniem skutków pożaru.